Świątynia Jedi

MedaLyonPL

Morf poszedł na arene.

Darth Erlond

Gjoilt poszedł na arenę

Bastuś &

Basti wszedł do świątyni i udał się na śniadanie, a później na ćwiczenia i szkolenie do mistrzów

Bastuś &

po baaaaaaaaaaaardzo długim treningu [ośmio godzinnym Very Happy

] Basti udał udał się na obiad, a później na siłownię

MedaLyonPL

Sebek pisz do rzeczy a nie ile trwał godzin. A i nie znam takiego słowa baaaaaaaaaaaaaaardzo długiego.

MedaLyonPL

Morf po wielu ćwiczeniach mocy poszedł do pokoju. Zapukał do niego mistrz Yosik Mstubrbino.
-Morfes jesteś tam???
-Tak proszę wejść.
-Nasza rada 7 osobowa ma pewnien plan, które dotyczy ciebie.
-Proszę, mówić dalej.
-Mamy plan wiemy, że w lesie znajduję się chata, w której spotykają się Sithowie i łowcy nagród. Ty i dwóch kompanów także Jedi macie za zadanie pójść tam i wybadać, co gdzie jak.
-Zgadzam się kiedy to ma nastapić.
-Jak będzie trzeba poinformuje cie o tym.
-A kto ze mną jeszcze tam pójdzie??
-Poren Torreso i Andrus Iliop.
Mistrz wyszedł z pokoju Mordarfa. A Morf przekąsił kawałek mięsa i poszedł spać.

Bastuś &

Basti wchodzi do świątyni i idzie na śniadanie a potem na ćwiczenia

MedaLyonPL

Morf udał się na ćwiczenia mocy i walki.

Gość

killer podszedł pod drzwi świątyni jedi , zapokał i otworzyl mu mistrz Leon .
- chcę sie uczyć na jedi- powiedział killer. Mistrz Leon zaprowadził go do jego pokoju, i powiedział że jutro o 8.00 na 3 piętrze zacznie szkolenie

pęcik

następnego dnia rano killer zjadł śniadanie i poszedł na trening mocy i koordynacji ruchów.Killer poszedl na trzecie piętro do sali nr. 50 i tam przywitał go mistrz windu.
- witaj młody uczniu, od tej chwili stajesz się moim padawanem.
- Tak jest mistrzu. Co mam teraz zrobić?
- Zacznij od treningu mocy.
- dobrze.
po dwóch godzinach trenowania swojej mocy Killer zaczął ćwiczyć szybkie i skoordynowane ruchy.

MedaLyonPL

Morfes poszedł do Siłowni.

MedaLyonPL

Morfes wrócił. Na korytarzu spotkał mistrza Yosika i Poren Torresa oraz Andrusa Iliopa.
-Morfes szukaliśmy cię.
-Tak o co chodzi?
-Pamiętasz i misji.
-Tak, oczywiście mistrzu.
-Już czas.
Włóż te kamizelki pod szaty, ochronią cię. Poren masz granaty. Powodzenia, przed Swiątynią stoi statek x-wing.Wsiadajcie. Jeśli zacznąs atakowac nie bójcie się ich zabić.
Morf wraz z kompanami wsiadł do 3-osoibowego x-winga. Polecieli pod las.

MedaLyonPL

Przed swiątynią wylądował Morf. Ranny i pokrwawiony, wpadł do świśątyni. Morfes zauważył mistrza Yosika i Leona.
-Morfes, co się stało jak misja?
-Porren i Andrus...nieżyją ich było z 20 a nas 3.
-Uspokuj się, nie myś o tym.
-Jak mam o tym nie myśleć?! Udało mi się wziąść ich miecze. Prosze oto one.
-Dziękuje.
Morf poszedł do pokoju wczesniej przegryzł coś napił się i poszedł spać.

Bastuś &

Basti wchodzi do świątyni idzie coś zjeść a potem na ćwiczenia

Dejna

Sory że spamuje, ale medalyon czy pęcik powinien bydź jedi ? Jak obrabował sklep?Jak MedaLyon przeczytasz to skasuj post.